Koniec XVIII wieku: czas rewolucji francuskiej, epoka napoleońska,
Wiosna Ludów, jednoczenie Włoch. Trudny czas dla życia Kościoła.
Zewnętrzne warunki nie były sprzyjające, a i wewnątrz Kościół nie był
już tak dynamiczny, jak po okresie odnowy potrydenckiej. Papieże byli
ludźmi godnymi, ale niezbyt wielkiego formatu. Na terenach misyjnych
również nie było wielkich postępów. Ogół wydarzeń wpływał niekorzystnie
na życie religijne "szarego" człowieka.
W takich warunkach życia społecznego i religijnego, 21 kwietnia 1795
roku, przy via del Pellegrino 130 w Rzymie, przychodzi na świat
Wincenty Pallotti.
Był on trzecim z dziesięciorga dzieci Piotra Pawła Pallottiego i Marii Magdaleny De Rossi.
Rodzice Wincentego byli uczciwymi i szanowanymi ludźmi. W domu i wśród znajomych stwarzali ciepły rodzinny klimat.
Wincenty powiedział o nich: "Bóg dał mi świętych rodziców".
Jego ojciec prowadził cztery sklepy w Wiecznym Mieście. Matka zajmowała
się domem i dziećmi. Strzegła je przed zgubnymi wpływami świata, uczyła
czynów chrześcijańskiego miłosierdzia. Była niezwykle bohaterska - w
ostatnich miesiącach swego życia z wielką wdzięcznością za - jak to
mówiła - "Boże nawiedzenie", znosiła ciężką chorobę.
Od 1801 roku Pallotti zaczyna uczęszczać do pobliskiej szkoły. W tym
samym roku przystępuje do pierwszej komunii świętej i sakramentu
bierzmowania.
Warto zauważyć, że tamtych czasach szkoła nie była czymś obowiązkowym.
O wykształcenie dzieci zabiegali rodzice i to oni decydowali o tym, czy
posyłać je do szkoły, czy też nie. Pallotti uczęszczał do powszechnej -
w tamtych czasach - szkoły prywatnej, ale z powodu mizernego poziomu
nauczania przeniósł się do szkoły ojców pijarów. Na początku miał
trudności z łaciną, ale dzięki solidnej pracy i modlitwie przezwycięża
te kłopoty.
Dzieciństwo Wincentego odznaczało się wielką pobożnością.
Posiadał on szczególny dar modlitwy - można go było często spotkać
klęczącego przed Najświętszym Sakramentem. Modlił się z własnej
potrzeby serca. Od wczesnych lat posługiwał przy ołtarzu jako
ministrant. Bardzo kochał wszystkich ludzi. Często sprzedawał zdobyte
za pracowitość w szkole nagrody, aby pieniądze oddać potrzebującym. Z
nagród nigdy się nie pysznił - wszystko przypisywał Bogu. Bez większych
trudności podejmował posty, co niekiedy niepokoiło jego rodziców. Był
bardzo uczynny. Matka jego wyznała: "Nigdy nie zrobił mi przykrości".
W 1807 roku rozpoczyna naukę w słynnym Kolegium Rzymskim i w tym czasie rodzą się w jego głowie poważne myśli o kapłaństwie.
Pallotti chciał zostać kapucynem, ale z powodu wątłego zdrowia nie mógł
zrealizować swego marzenia. Postanawia zostać kapłanem diecezjalnym. W
1811 roku przyjmuje tonsurę i w ten sposób wchodzi w szeregi stanu
duchownego. Kontynuuje swoją naukę w Kolegium Rzymskim i tam zdobywa
podwójny doktorat - z filozofii i teologii. 16 maja 1818 roku w
Bazylice św. Jana na Lateranie otrzymuje święcenia kapłańskie. Dzień
ten przeżył bardzo głęboko. Wtedy napisał w swoim dzienniczku:
"Nieskończona dobroć naszego więcej niż Najdroższego Boga raczyła w
sposób godny podziwu wynieść mnie do najszczytniejszego kapłaństwa. O
Boże, nic nie pojmuję, o Boże, milczenie, pokora, nicość, wszystko!".
"Pragnienia Chrystusa niech będą moimi pragnieniami."
Od 1819 roku ks. Wincenty Pallotti rozpoczyna pracę jako profesor
teologii dogmatycznej i scholastycznej na uniwersytecie Sapienza i
kontynuuje ją przez 10 lat.
W tym czasie zakłada szkoły wieczorowe dla młodzieży, zaczyna być znany
jako gorliwy kaznodzieja, rekolekcjonista, spowiednik i kierownik
duchowy. Bardzo szybko utożsamia się z jego osobą określenie: "
Apostoł Rzymu".
Głosi kazania nawet na placach Wiecznego Miasta. Jego słuchaczami byli
przypadkowi przechodnie, którzy zatrzymywali się z ciekawości. Łatwo
zdobywał serca słuchaczy. Trafiał do nich przez swoją prostotę,
żarliwość i zapał. Był zawsze starannie przygotowany. Promieniował
świętością. Ulubionym tematem jego rozważań było Boże Miłosierdzie.
Grzesznicy kruszyli się na jego słowa, ożywiała się wiara.
Rekolekcje głosił do wszystkich: do szlachty rzymskiej, do ludzi prostych, do inteligencji, do młodzieży. Był cenionym spowiednikiem.
Spowiadał każdego, kto go o to prosił (w tym także kardynałów i papieży). Wiele czasu poświęcał rzymskim klerykom, studiującym teologię i filozofię.
Przez 13 lat był ojcem duchownym rzymskiego Seminarium.
Pallotti wie jak niezmierny wpływ na rozwój życia religijnego wywiera
osobista świętość kapłanów. (na zdjęciu obok - konfesjonał św.
Wincentego z kościoła San Salvatore in Onda w Rzymie).
Już po święceniach kapłańskich ks. Pallotti bardzo pragnął nieść wszechstronną pomoc Kościołowi. Wiedział, że samo duchowieństwo nie podoła. "
Trzeba
zjednoczyć ludzkie siły w ewangelizacji świata. Trzeba pozyskać dla
potrzeb Kościoła wszystkich katolików świeckich i pogan".
Dnia 9 stycznia 1835 roku ks. Pallotti otrzymuje od Boga natchnienie,
które go doprowadzi do założenia Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego
(ZAK).
4 kwietnia 1835 roku zakłada Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego.
Gromadzi przy sobie grupę księży i świeckich osób z zadaniem wciągania
jak największej liczby innych w szerzenie i koordynowanie duchowych i
materialnych pomocy dla bliźnich.
Pierwszymi członkami ZAK byli ludzie zarówno duchowni, jak i świeccy.
Łączyło ich mocne zaangażowanie w życie Kościoła. Podobnie jak Pallotti
dostrzegali rozmaite potrzeby wspólnoty Kościoła i chcieli wyjść
naprzeciw potrzebującym. Byli to przedstawiciele rożnych zakonów (m.in.
karmelici, kapucyni), profesorowie znaczących uczelni rzymskich, a
także zwyczajni ludzie, jak np. kupiec Jakub Salvati.
29 maja 1835 roku Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego zostaje zatwierdzone przez Stolicę Apostolską.
W grudniu 1835 roku ks. Pallotti zostaje rektorem kościoła Świętego
Ducha w Rzymie. W tym czasie staje się spowiednikiem coraz większej
ilości domów zakonnych i więzień. Zakłada także Dom Miłosierdzia dla
osieroconych po epidemii cholery dziewcząt.
"Wszystkich tych dzieł Twojej miłości i miłosierdzia dokonujesz stale,
w dzień, czy w nocy, czy ja czuwam, czy śpię, czy myślę o Tobie, czy
nie myślę."
Dnia 6 stycznia 1836 roku świeżo założone Zjednoczenie Apostolstwa
Katolickiego obchodzi po raz pierwszy Oktawę Objawienia Pańskiego.
Obchód zmierzał do tego, by ludzie uświadomili sobie naglącą potrzebę
jedności i wiary stosowanej dla związku wzajemnej miłości.